polskie komiksy

Propozycja dla czytelnika na emigracji – dzieła polskiego komiksu

Polscy graficy i rysownicy od lat cieszą się niegasnącym uznaniem na zachodzie. Polska szkoła plakatu i polskie komiksy to jedne z najbardziej znamienitych produktów eksportowych tej części grupy zawodowych artystów. Mieszkając w Wielkiej Brytanii – o czym mało kto wie – również można się cieszyć możliwością nabycia takich pozycji wydawniczych. Wystarczy wizyta w polskim sklepie lub w angielskim salonie prasowym, ewentualnie w księgarni.

Sukces, mierzony liczbą tłumaczeń

Polski czytelnik z pewnością na myśl o rodzimych komiksach przypomina sobie tytułu takie, jak chociażby „Kapitan Żbik”, „Kajko i Kokosz” lub „Tytus, Romek i Atomek”. Bardziej obeznani z tematem wspomną za to przede wszystkim o „Thorgalu” – chyba najwspanialszym komiksowym dziele, jakie wyszło spod ręki polskich rysowników. A konkretnie spod ręki Grzegorza Rosińskiego, który po emigracji z komunistycznej polski zrobił brawurową karierę na zachodzie.

Narysowana przez niego seria o „Thorgalu”, oparta o scenariusz francuskiego autora Jeana van Hamme, stała się jedną z najpopularniejszych pozycji europejskiego komiksu. O sukcesie najlepiej świadczy fakt, iż seria doczekała się tłumaczeń i wydań w kilkunastu językach, a w tym również po angielsku.

Nabytek łatwy do napotkania

Z sukcesu serii bierze się jej dostępność także na rynku brytyjskim. Wprawdzie lokalna publika pozostaje przede wszystkim pod wpływem amerykańskich serii komiksów, niemniej wydawnictwa powstałe po drugiej stronie kanału La Manche również i tutaj trafiły na podatny, czytelniczy grunt, stając się klasyką gatunku.

Z tego też powodu otrzymanie zeszytu komiksowego z serii o Thorgalu nie jest w Anglii i innych brytyjskich krainach większym problemem. Placówki oferujące polskie produkty, a także klasyczne angielskie księgarnie są miejscami, gdzie tego typu wydawnictwa można zakupić bez większego problemu. Jeśli więc ktoś nie zna jeszcze dzieł Rosińskiego powinien wyruszyć na zakupy, a następnie oddać się lekturze.

Dodaj komentarz